Jak dotąd pięć miast na świecie może się poszczycić tytułum Miasta Literatury – City of Literature. Tytuł ten przyznawany jest przez UNESCO. Jednym z tych pięciu miast jest Dublin.
It’s the history. It’s the world of words…It’s a city of literature, of course it is. It’s Dublin”
John Boyne autor książki „Chłopiec w pasiastej piżamie”.
Czy to, że Dublin jest miastem literatury jest takie oczywiste jak twierdzi John Boyne? Spróbuję odpowiedzieć na to pytanie. Zacznę od tego, że literacki Dublin kojarzy się z Jamesem Joycem oraz z Oscarem Wildem. Oprócz nich jest jeszcze czterech literackich noblistów, którzy powiązani byli lub nadal są z Dublinem: George Bernard Shaw, W.B. Yeats, Samuel Beckett oraz Seamus Heaney.
W poszukiwaniu literackiego Dublina, po wymienieniu dublińskich pisarzy, proponuję przyjrzeć się bibliotekom, którymi może się pochwalić stolica Irlandii:
- Chester Beatty Library oceniona przez Lonely Planet za najlepsze muzeum w całej Europie. W zasobach biblioteki są dzieła literackie z Azji, Środkowego Wschodu Północnej Afryki oraz z Europy. Najstarsze eksponaty pochodzą z 2700 roku przed naszą erą!
- the National Library of Irleland – ponad 8 milionów zbiorów sprawia, że biblioteka ta posiada największy na świecie kolekcję dokumentów i dzieł literackich, muzycznych itp związanych z irlandzką historią i dziedzictwem narodowym. Każdy chętny może tu również przyjść, poprzerzucać dostępne dokumenty archiwlane i poznać dawną historię swojej rodziny!
- Trinity College Library ma prawo do darmowej kopii każdej książki wydanej w Irlandii i w Wielkiej Brytanii. dlatego też w swoich zbiorach ma już ponad 4,5 miliona książek – część z nich jest trzymana poza kampusem uniwersyteckim. W skład biblioteki Trinity wchodzi tzw Old Library oraz Berkley Library. Stara biblioteka zapewne najbardziej jest znana ze swojego Long Room oraz z Book of Kells
- Marsh’s Library ponad trzystuletnia a więc najstarsza biblioteka w Dublinie. Swego czasu książki były w niej zabezpieczane łańcuchami. Dziś pewnie o wiele bardziej przyjazna – na stronie internetowej jest nawet odnośnik do wersji polskiej. 🙂
..It is surely clear that to describe Dublin as a City of Literature would be like saying rain sometimes falls in Ireland.
Jospeh O’Connor, autor między innymi Gwiazdy Mórz oraz Miasta Odkupienia
Po bibliotekach, warto wymienić festiwale literackie. W Dublinie mole książkowi mają co robić w każdym sezonie. Podaję strony internetowe do każdego festiwalu dla chętnych dowiedzenia się czegoś więcej:
- Dublin Book Festival – festiwal ma na celu promocję wydawnictw irlandzkich jak i współczesnych irlandzkich pisarzy
- Poetry Now – międzynarodowy festiwal poetycki
- Seachtain na Gaeilge – festiwal promujący irlandzki język i kulturę. Wśród atrakcji między innymi speed dating w Gaelic Irish oraz degustacja wina.
- Dublin: One City One Book idea festiwalu jest prosta – podawana jest jedna konkretna książka, którą należy przeczytać przed kwietniem. Następnie w kwietniu odbywa się festiwal tematycznie poświęcony tej książce. W tym roku będzie to książka Jamesa Joyce „Dubliners”
- Franco-Irish Literary Festival – festiwal promuje literaturę francuzkojezyczną i irlandzką. Temat tegorocznego festiwalu: Pleasure – Plaisir – Pléisiúir
- Dublin Writers’ Festival – festiwal, który gromadzi wybitnych pisarzy współczesnych z całego świata na debaty, warsztaty, przedstawienia, odczyty itp
- Bloomsday – festiwal poświęcony twórczości Jamesa Joyce, nazwany tak na cześć Leopalda Blooma z książki Ulisses. Fani ubrani w stroje z tamtej epoki podążają śladami Blooma. Między innymi idą na śniadanie Blooma czyli kiełbaski, fasolka oraz biały i czarny pudding z tostami.
- Mountains to Sea – festiwal w dzielnicy Dublina z której pochodzi wielu irlandzkich pisarzy i która również wielu podobno inspirowała: Dún Laoghaire Rathdown
- IMRAM – Irish language literature festival – festiwal poświęcony współczesnej literaturze tworzonej w języku irlandzkim
- Children’s Book Festival – jest to w sumie już krajowy a nie tylko dubliński festiwal dla dzieci
Jest też kilka wartych odwiedzenia muzeów poświęconych pisarzom:
- Można odwiedzić dom rodzinny Bernarda Shawa
- James Joyce Centre gdzie 16 czerwca każdego roku serwowane jest specjalne śniadanie na Bloomsday
- jak również James Joyce Museum w Mortello Tower
- oraz Dublin Writers Museum
Jeśli ktoś woli bardziej alternatywne możliwości zapoznania się z literackim Dublinem może wybrać się na spacer po Dublinie śladami Leopalda Blooma z Ulissesa podążając za tabliczkami przymocowanymi do nawierzchni ulic i do mostu O’Connell lub też wybrać się na Literary Pub Crawl, który prowadzi dwóch aktorów. W trakcie tej atrakcji zagląda się do około cztrech różnych pubach na szybkiego drinka a prowadzący aktorzy w tym czasie odgrywają scenki z książek pisarzy irlandzkich.
A może kogoś wcale nie interesuje literacka dusza Dublina. To po prostu pochodźmy sobie po Dublinie, przejdźmy się np nad brzeg rzeki Liffey. Może zdecydujemy się po chwili przejść na drugą stronę rzeki.. Tylko mostem, nazwanym imieniem którego pisarza przejdziemy? Mostem Samuela Becketta, Sean O’Casey czy Jamesa Joyce?
Ok, no to może pójdziemy podziwiać katedrę św. Patryka? Hm, ale jej dziekanem był Jonathan Swift autor Podróży Guliwiera.. Wyjdziemy więc z katedry żeby sobie odpocząć na świeżym powietrzu w małym przykatedralnym parku. A tam w murowanej ścianie znajduje się Literary Parade poświęcona pisarzom.
No dobra, to idziemy na sztukę teatralną do np Abbey Theatre. Ooops, teatr ten założył W.B.Yeats. Omijamy więc wszelkie budynki i idziemy na piknik do parku Merrion Square. Przypadkowo natkniemy się tam na pomnik Oscara Wildea.
Idziemy więc nad Grand Canal żeby odpocząć i przysiąść na ławce… kto siedzi obok nas? Poeta Patrick Kavanagh.
Eee, to przerywamy spacer i idziemy do polskich sklepów w centrum Dublina.. czy nie minęliśmy czasem pomnika Jamesa Joyce??
Tego już za wiele, idziemy więc na piwo. Idziemy na to piwo do najstarszego pubu w Irlandii czyli Brazen Head. Tak dziwnie się składa, że pośród wielu sławnych klientów tego pubu byli także James Joyce oraz Jonathan Swift. To może do pubu Sinnotts w pobliżu Grafton Street.. tyle że na ścianach wszędzie wiszą portrety irlandzkich pisarzy.
In other towns, clever people go out and make money. In Dublin, clever people go home and write their books.
Anne Enright, autorka Tajemnica rodu Hegartych
A na koniec dwa zdania o księgarniach dublińskich a można by pisać o nich dużo – może kiedyś nawet napiszę osobny post. Chapters to dobra księgarnia w Dublinie bo duża i najtańsza! A najbardziej urocza to chyba księgarnia w pobliżu Trinity – Books Upstairs.
Według starego irlandzkiego powiedzenia
in Dublin you can’t throw a stick without hitting a poet
Polecam również krótki ciekawy filmik CNN na temat literackiego Dublina:
future-cities-dublin-literary-events.cnn
Moze Cie tez zainteresowac | ||
![]() |
![]() |
![]() |
Dingle Town | Mulranny | Powerscourt |
Można w Dublinie kupić egzemplarz pierwszego wydania Ulissesa. Nie chcę skłamać, ale zdaje się że coś z €50,000. Ma ktoś luzem taką kwotę? 😉
w tym roku chyba będzie ogólny szał na Jamesa Joyce – od stycznia wygasły prawa autorskie należące do tej pory do Stephena J. Joyce – wnuka. Każdy będzie mógł z nich korzystać..
Potwierdzam, pisałem i piłem tam piwo 🙂
„Idziemy na to piwo do najstarszego pubu w Irlandii czyli Brazen Head.”
Oni tak się reklamują, ale nie jest to prawdą, sam się dałem na to nabrać swego czasu… Najstarszy pub to „Sean’s Bar” w Athlone. Pisał o tym Piotr Sobociński na swoim blogu: http://pendragon.blog.onet.pl/2,ID244106546,DA2007-08-18,index.html
Pozdrawiam
Dziękuję za kolejną ciekawostkę. Śmieszne jest to, że pomimo iż właściciele Brazen Head przyznali, że Sean’s Bar jest starszy od nich o 200 lat http://www.seansbar.ie/oldestPub.php to Brazen Head nazywa siebie „officially Ireland’s oldest pub” http://brazenhead.com/ 😉
Byłem w pięciu pubach, które sa najstarsze w kraju, ale zauważyłem, że te różnice się zacierają wraz z ilością wypitych kufli. Who cares, grunt aby się sprzedawało 🙂
http://around-ireland.blogspot.ie/2010/03/jeszcze-jeden-najstarszy-pub-cock.html
i o to chodzi żeby każdy był ten naj…. coś tam coś tam 🙂
świetny post, dziękuję 🙂
A bardzo proszę 🙂
Z komórki napisałem, że bardzo mi się podoba Twoje zestawienie ale widzę że się nie pojawiło. Ja jestem z tego okresu, kiedy komórek uzywało się do dzwonienia 🙂
to i tak dajesz radę. Podobno są tacy z okresu gdy komorek używało się do składowania węgla 🙂