Do wiosny wciąż coś daleko i aby uniknąć już kolejnej w tym sezonie grypy czy przeziębienia można pić irlandzką kawę albo od razu z grubej rury brać się za hot toddy czyli gorącą whiskey. Przepisów w internecie mnóstwo (jak np ten) proszę więc szukać do woli. Ma być whiskey, wrząca woda, goździki, cynamon, cytryna i miód. Niby takie proste, ale jak w pracy zapytałam jak przygotowują idealną hot toddy, każdy miał inny pomysł. Niektórzy zamiast miodu używają cukru trzcinowego, niektórzy grzeją szklankę zanim w niej zrobią napój, wariacji jest wiele. Ważne aby szklanka była z uszkiem żeby się nie poparzyć i im mocniejszego leku potrzebujemy tym mniej dajemy wody. 🙂
PS. Tylko proszę nie zapomnieć że jednak oprócz whiskey są tam też inne składniki. 😉
Moze Cie tez zainteresowac | ||
![]() |
![]() |
![]() |
kanaryjskie jedzonko | kolory Irlandii | granola na śniadanie |
Moje doświadczenia z whiskey są dość nieprzyjemne (osoby o mocnych nerwach zapraszam na http://xpil.eu/blog/2012/01/07/ralf/ ), dlatego pozostanę przy bardziej tradycyjnych metodach wypędzania złych duchów 😉
ale to dlatego, że zapomniałeś o innych składnikach! 🙂
Bardziej dlatego, że po drugiej kolejce zapomniałem po co piję… 😉
to może chociaż wino grzane? :). A whisky/whiskey jeszcze na gorąco nie piłem. Aż szkoda, że mrozy już podobno się mają kończyć 😛
to polecam szybko spróbować póki jeszcze mrozy trzymają 🙂
Z grzanych alkoholi to ja tylko piwo z żółtkiem i goździkami (tzw. „grzaniec”) – przeczyszcza górne drogi oddechowe szybciej niż niż niedojrzałe daktyle popite surową wodą przeczyszczają dolne drogi pokarmowe 🙂
A z rumem to to nie jest aby lepsze?
whiskey jest bardziej irlandzka niż rum więc hot toddy ma w składzie whiskey – to była długa odpowiedź. A teraz krótka: nie.
Mój ulubiony jesienny trunek 🙂 U nas na wsi serwują po prostu whiskey z gorącą wodą, o resztę składników barman zawsze pyta. Ja piję bez cukru czy miodu, tylko whiskey, gorąca woda. cytryna i goździki. Samo dobro 😉
no pewnie że najlepiej z gorącą wodą – najekonomiczniej 🙂 Wszelkie dodatki pod turystów 🙂
Cukier to dodatek dla kobiet. Nigdy nie zdziwło nikogo, że piję hot whiskey, zdziwiło tylko to, że bez cukru.. 🙂 A własnie, u nas mówi się po prostu hot whiskey, określenie hot toddy słyszę pierwszy raz 😉
wiesz jak to jest, w stolycy nie wypada tak sobie chlać whiskey ale „hot toddy” jak najbardziej 🙂
Człowiek się uczy całe życie 😉