Ceny nieruchomości w Irlandii..przed i po boomie

W czasach boomu nieruchomościowego w okresie tzw Celtic Tiger, ludzie kupowali nieruchomości za przesadnie wywindowane ceny. Co ciekawsze, banki dawały na to kredyty. Dziś domy w Dublinie które w najdroższym okresie były wycenione na na przykład 900k są na sprzedaż za 425k.  My jesteśmy w trakcie szukania domu, więc wszelkie newsy związane z nieruchomościami przykuwają moją uwagę. Przyznam trochę że się nieco zdziwiłam jak dowiedziałam się przypadkowo o pewnym dużym ale dość zniszczonym domie w hrabstwie Offaly wystawionym na sprzedaż za 395k. Cena wydaje sie bardzo wygórowana jak na stan w jakim jest dom oraz to że jest dość daleko położony od Dublina  – około 100km. (szczegóły na dafcie (click)). Cena tłumaczona jest tym, że właściciel nieruchomości ma pozwolenie na zburzenie budynku i postawienie w tym miejscu domu opieki zdrowotnej.  Ale większy szok  przeżyłam jak przeczytałam  w Irish Times, że w roku 2006 dom ten został kupiony za 3,3ml!!!

Jeszcze lepszy interes zrobił pewien farmer w tym samym hrabstwie sprzedając 30 akrową działkę za 3 mln sześć lat temu i odkupując ją teraz za 300k! Więcej tutaj (click).

Przy okazji tym, którzy rozglądają się za nieruchomością polecam trzy strony internetowe. Pierwsza to blog osoby, która co prawda nie jest rzeczoznawcą ale „wycenia” domy bo po prostu lubi to robić i ma dar spostrzegania rzeczy, których normalnie się nie zauważa. Można tam znaleźć dość ciekawe wskazówki do wykorzystania przy okazji kolejnego „viewingu”

Druga, to porównywarka cen Collapso – za jaką cenę kiedyś był wystawiony dom a za jaką teraz. Wybieramy miasto, wpisujemy adres i naciskamy przycisk „changes”. W sumie nie jestem pewna jak to działa poza Dublinem, ja zawsze wybieram Dublin i wpisuję tylko nazwę ulicy i numer domu. Miłego szukania.

Trzecia The Proporty Pin to w sumie chyba ogólnie o nieruchomościach, ale nawet nie wiem dokładnie bo ja zawsze wchodzę na forum na którym użytkownicy dyskutują o spadkach cen i spekulują czy warto już kupować w danej dzielnicy czy jeszcze czekać na dalszy spadek.

 

………………………….
Dopisane 1 października 2012

Pojawiła się nowa, bardzo dobra strona dla osób chcących kupić nieruchomość. Strona nazywa się Property Price Register i zawiera rzeczywiste ceny za jakie domy/mieszkania zostały sprzedane. Zawarte są w niej dane od stycznia 2010. Można na niej szukać według adresu, miesiąca, miasta lub hrabstwa. Strona powstała z inicjatywy ministerstwa sprawiedliwości aby ceny nieruchomości były bardziej transparentne i aby agencje nieruchomości nie manipulowały rynkiem. Już sprawdziłam, że dom, który chcielismy kupić, ale właściciel nie chciał się za bardzo targować, został sprzedany za 30k więcej niż oferowaliśmy. 🙂

Moze Cie tez zainteresowac
ogrody Fiakriusza Burrishoole nad wodą irlandzki Clondalkin

20 uwag do wpisu “Ceny nieruchomości w Irlandii..przed i po boomie

  1. Ech, dużo by pisać. Nieruchomości w naszej okolicy kosztowały w boomie taki szmal, że gdybym wtedy kupił, chyba bym się dziś powiesił. Nasze mieszkadło spadło z 300K do 175K (i ciągle spada). Po prostu obłęd.

    • wiem, wiem, jak sobie nieraz pomysle ile kiedys ludzie dawali za te domy a ile teraz kosztuja to az mi tych ludzi szkoda. Maja mega wysokie raty kredytu a w zamian negative equity czyli jedno wielkie gówno. Nic tylko pić i plakac

  2. Już czytałam ten post i wchodziłam na strone tego gościa, który ocenia domy. Dzięki za podpowiedź.
    U nas jest taki plus, ze znamy, a w zasadzie przyjaźnimy się z Irlandczykiem, którego córka pracowała kiedyś w nieruchomościach z naszym mieście; jeśli już upatrzymy dom, to sprawdzi go dla nas, żebyśmy nie wpakowali się w g.. . Poza tym nasz znajomy i jego rodzina mieszka tutaj od początku i zna każdy dom – z tych starych(a my raczej w najnowsze budownictwo nie celujemy), więc jakąś pomoc mamy, bo nie ma to jak poradzić się tubylców:)

    pozdrawiam i życzę powodzenia w szukaniu.

    P.S. w mieście- stolicy hrabstwa, domy 4 sypialniowe z klkoma łazienkami kosztują 90-120tys. wyobrażasz sobie? a u nas w takiej dziurze nawet powyżej 150tys. 🙂

    • o to fajnie miec takie znajomosci – bardzo cenny kontakt 🙂 Co do cen – ano widocznie Wasza wies musi miec duzo plusow skoro sie jest drozsza niz miasto! 🙂 Ja bardzo chcialabym zaplacic za dom 150 tys 🙂 Niestety w Dublinie nie kupimy nic ciekawego ponizej 300k!

    • aż mnie zaintrygowało to ogłoszenie bo mimo że Lusk leży daleko od Dublina i należy do tak zwanych „commuter towns” to cena baaardzo atrakcyjan. Zajrzałam i już wiem dlaczego: mały dwupokowjowy tarasowy domek. To znacznie obniża cenę ale nie aż tak. Płatne gotówką sobie życzą..też obniża takie wymaganie cenę ale nie aż tak. I znalazł się najważniejszy powód: dom zanieczyszczony pirytem który to przecież tworzy zagrożenie dla życia i zdrowia. Co prawda rząd obiecuje pomoc finansową właścicielom takich domów ale kto chce się w to pchać (co innego jeśli kupiło się taki dom i po czasie dowiedziało o jego „wadzie”) http://www.independent.ie/business/personal-finance/property-mortgages/relief-at-last-for-pyrite-homeowners-29665578.html

  3. Dzięki, faktycznie jest napisane o perycie, nie zauważyłem.
    A co powierz o tych pozostałych tanich domach np.
    2 Hazelcroft Park, Finglas, Dublin 11 albo
    33 Virginia Drive, Finglas, Dublin 11 albo
    26 Montpellier View, Tallaght, Dublin 24

    • Co tu dużo mówić…cena tak naprawdę mówi czy dzielnica jest dobra i czy warto ryzykować. Cena 60 tysięcy za dom w obrębie administraycjnych granic Dublina oznacza tylko jedno: STAY AWAY chyba że lubisz hazard.  W tanich dzielnicach wiekszość mieszkańców to wielopokoleniowi bezrobotni z całym „dobrodziejstwem” takiegoż ich stanu. Mało kto też jes właścicielem tychże domów …więc jak nie moje i nie u siebie to nie dbam. Zresztą nawet w dobrej dzielnicy i ulicy człowiek przed kupnem domu musi wiedzieć ile domów na ulicy jest zamieszkałych przez właścicieli a ile wynajmowanych. Jak przeważająca większość jest właścicieli to wtedy się kupuje. Ale wracając do twoich adresów:

      Dwa domy w Finglas…Finglas jes dzielnicą, której się unika. Są wyjątki jak wszędzie ale ogólnie się unika.
      2 Hazelcroft Park, Finglas:
      Tarasowy a to już samo w sobie powoduje że cena niższa. Pamiętaj że nie wiesz jacy sąsiedzi się trafią a zawsze to jest mieszkanie ściana w ścianę jakby nie było. Dom wygląda jak ponura nora, ciemna. Zdjęcia robione nocą, okna zasłonięte, nie widać jak wygląda ogród a to często świadczy o właścicielu a zarówno o okolicy i sąsiedztwie. W pobliżu Tolka Valley Park, który nie cieszy się dobrą reputacją (ostatnio jacyś podpici kolesie poturbowali tam nieco pielęgniarkę wracającą z pracy – w biały dzień).

      33 Virginia Drive, Finglas:
      To jakaś masakra i nie tylko na podobieństwo tego co powyżej napisałam ale również dlatego że widac jak zdemolowany jest. Ile w niego jeszcze trzeba włożyć. O sąsiedztwie też to dużo mówi. Agent nieruchmości odświeżał ogłoszenie 8 miesięcy temu, sam chyba nie wierzy że sprzeda. Ale trzeba przyznać że poczucie humoru ma, napisał „Viewing is highly recommended”

      Tallaght też się unika:
      26 Montpellier View, Tallaght:
      Na samym początku masz napisane że jest to „receiver sale” czyli pewnie bank sprzedaje dom, który przejął z powodu niespłaconej hipoteki lub coś w tym stylu to częściowo tłumaczy cenę. Ale cenę tłumaczy przede wszystkim dzielnica i okolica, sporo dilerów narkotykwych i takich klimatów. Jakieś dwa kilometry od ulic / estate o nazwie Kilmartin. Wrzuć sobie w wyszukiwarkę nazwę tego estate i do tego hasło Tallaght oraz murder i zobaczysz ile Ci kwiatków się pojawi.

      Pytanie „czemu Ci tak zależy na kupnie tak taniego domu?” Ciężko żyć w takiej okolicy i ciężko go też kiedyś będzie sprzedać..i raczej do góry cena nie pójdzie, takie dzielnice się nie poprawią tylko degenerują jeszcze bardziej. Jeśli masz / planujesz dzieci to jeszcze gorzej, one z dziećmi patologi będą chodzić do szkoły, grać w piłkę itp. Oglądałeś Love/Hate? Taki niby fikcyjny serial ale bardzo prawdziwy. Jeśli nie dla siebie tylko pod wynajem to powodzenia życzę. Myślisz że znajdziesz kogoś chętnego? Oraz że będzie Ci płacił, nie zdemoluje domu itp.?
      Nie lepiej może w lepszej dzielnicy mieszkanie? Mieszkania nie są takie drogie jak domy. Lub też po prostu wynajmować? Domu nie opłaca się kupić jeśli chce się go sprzedać wczęsniej niż jakieś 15 lat od zakupu, ekonomiczniej wynajmować przez tyle lat. A jeśli planujesz kupić na dłuższy czas to nie polecam tych miejsc.

  4. A teraz zaczelo sie ponowne wdrapywanie po drabinie cen. Na moim osiedlu pojawiaja sie co jakis czas tablice „on sale”. Dla rozrywki sprawdzam i porownuje z tym co mam w pamieci i banan mi rosnie na ustach. Zalapalismy sie na ostatni monent.

  5. Hej
    Szukam właściciela apartamentu ktory nie jest zamieszkany przez nikogo ok 3lat
    Pytalam w county cancil, listonosza, w registry deeds,sąsiadów i nikt nic nie wie! W management nie moga udzielić informacji. Jesteśmy zainteresowani kupnem
    Czy macie jakies pomysly co jeszcze mogę zrobić?

Dodaj odpowiedź do Kasia Anuluj pisanie odpowiedzi