Irlandia słynie z torfu i torfowisk czy też tak zwanych mokradeł, nie dziwne więc, że swego czasu powołana została specjalna agencja rządowo Bord na Mona zajmująca się głównie eksploatacją torfowisk. Środkowa Irlandia, a w niej hrabstwo Longford, posiada torfowiska, które są eksploatowane na największą skalę. W hrabstwie Longford w pobliżu wioseczki Corlea w roku 1984, podczas wydobywania torfu natknięto się na dębowy traktat. Próbki drewna użytego do budowy tej drogi przebadano na uniwersytecie Queens w Belfaście a uzyskane wynik zadziwiły wszystkich. Drewno a zarazem więc i droga pochodziły z 148 lub 147 roku przed naszą erą czyli z Epoki Żelaza i jest jedyną taką drogą w Irlandii i jedną z niewielu w Europie. To co wciąż wzbudza ciekawość naukowców to znaczenie tej drogi. Była długa i bardzo dobrze zachowana. Oczywiście torfowisko, które w 90 procentach składa się z wody pomogło dobrze zakonserwować traktat. Badaczy zastanawia to, że nie odkryli śladów kół na traktacie ani żadnych innych mogących wskazywać, że traktat używany był do transportu. Powód dla, którego wybudowano tak wyśmienitą i jak no owe czasy szeroką drogę a do tego nie uczęszczaną przez pojazdy wciąż stanowi zagadkę.
Dziś w tym miejscu znajduje się centrum turystyczne. Można tam miedzy innymi zobaczyć 18 metrów tej pradawnej drogi. Te 18 metrów drogi znajduje się w budynku i oczywiście nie można po niej chodzić. Można się za to przejść drewnianą 80 metrową drogą – repliką, którą dla celów turystycznych zbudowano nad torfowiskiem. Pod tą repliką drogi, głęboko w torfowisku wciąż znajduje się dawna droga. Takich pozostałości po pradawnych drogach pozostawionych w torfowiskach całej Irlandii jest podobno niezliczona ilość.
Dzięki temu, Corlea Trackway Visitor Centre znajduje się trochę na uboczu od wszelkich innych atrakcji, można je mieć tylko dla siebie. Pani przewodnik poświęca dużo czasu aby wszystko wytłumaczyć i podzielić się nie tylko bogatą wiedzą ale i pasją. Pani przewodnik poświęciła nam ponad godzinę..a byliśmy jedynymi zwiedzającym w tym czasie..
Moze Cie tez zainteresowac | ||
kawa czy herbata | Tall Ship Festival | Pipe Band Festival |
Lubię takie miejsca. Są takie… soczyste. 🙂
jest ich sporo w deszczowej.. zapraszam 🙂
Te miejsca tworzące w ziemi spękaliny, niczym labirynt ,porośnięty mchem i soczysta trawą , albo wyrastające z ziemi wielkie mięsiste grzyby koloru khaki porastały najwyższe partie gór w cCounty Wicklow i szczyt Lugnaquilla . Cudo! 🙂
czasem ma się wrażenie, że gdzie człowiek się nie ruszy w Irlandii tam torf 🙂
bagna konserwują, wiadomo, właściwości te zatrzymują starzenie się skóry, stąd po kilkuset latach wydobyty ryży człek http://gnovikoff.wordpress.com/2011/03/12/friday-march-11th-free-museums-galore/ jest najlepszym argumentem dla Pań by stosowały kąpiele błotne.
w pewnym wieku jeśli im to nie pomaga to przynajmniej przyzwyczajają się do ziemi… ;>
tak, ryżego człowieka znam 🙂 Mam nadzieję, że kąpiele błotne to nie do mnie jeszcze? 🙂
jesteś młoda, piękna, zwinna, bogata i opalona, daj spokój z błotem, chyba że na Woodstocku ;P
tak sobie mnie wyobrażasz?? hehehe… ostatni raz tak mnie ktoś opisał 62 lata temu 🙂
jak widać NIC się nie zmieniło 😉
jak to NIC? komplementujący…
coraz bardziej przystojni i wysportowani, trudno, taki los
i do tego mają coraz lepsze gadane 🙂
Rzeczywiście to może być jakiś pomysł dla Pań, by się powoli przyzwyczajały.. a dla Panów jest jakaś recepta? 😉
ma się rozumieć że jest! może mnie ród męski nie przeklnie żem zdradził sekret ów:
1. jeść mięso
2. jeździć na mięsie
3. wkładać mięso w mięso
🙂
strasznie to skomplikowane 😉
Mężczyznom niewiele trzeba do szczęścia, daruję sobie kolejną listę ;P
bo takiej nie ma 🙂 Ta jedna zawiera przecież wszystko!
Ależ tam ciekawie!
Kasiu, pozwoliłam sobie ” zalinkować ” Cię u siebie; będzie mi łatwiej i szybciej zerkać , co u Ciebie słychać!
🙂
proszę bardzo.. choć u mnie w większości monotematycznie… pada, Irlandia, o znowu pada itp 🙂
a ja słyszałam, że „zimno i pada, zimno i pada na to miejsce w środku Europy”, to chodzi o nas, a nie o Was 😉
to musiał mówić ktoś mieszkający na kanarach albo gdzieś w podobnym miejscu 🙂
Fajna droga – świetne miejsce na zdjęcia…
pod warunkiem że się nie trafi na tłumy zwiedzających
Tobie się udało 😉
a bo ja w czepku urodzona jestem 😉
Najwyższy czas zdjąć ten czepek 😉
zawiść to brzydka cecha 😉