Nie tak dawno, miałam gości z Polski tak na kilka dni – od piątku do niedzieli. Co tu zrobić z gośćmi, gdy jedno z nich było już kilka razy w Dublinie a drugie po raz pierwszy i ma się tak naprawdę tylko weekend. I żeby mogli zobaczyć coś nowego i żeby nie było to miasto. Postanowiłam ich zabrać do Bray i wejść na Bray Head. Na górkę tą, mimo że w Bray bywam co jakiś czas, jeszcze się nigdy nie wdrapałam.
Bray Head
Niedzielnym późnym rankiem przyjechaliśmy do Bray. Szliśmy sobie i szliśmy, pogoda dopisała, deszcz nie padał. Widoczki były ładne i kojące: poniżej klify i linia kolejowa z dartem jeżdżącym pomiędzy miejscowościami Bray i Greystones. Morze na horyzoncie.
W drodze
Po jakimś czasie stwierdziliśmy że coś jakoś zbyt długo idziemy wzdłuż linii brzegowej i to bardzo dziwne że do tej pory nie było jeszcze wejścia na górę. Zobaczyłam parę w wieku około 70 lat wiec stwierdziłam że pewnie tubylcy wybrali się na spacer. Zapytałam ich kiedy ścieżka, którą idziemy, skręca w górę. Dowiedziałam się że wejście na Bray Head było na samym początku szlaku, jakieś 5km wcześniej i że jesteśmy w połowie drogi do następnej miejscowości czyli Greystones…. Okoliczności przyrody były piękne i stwierdziliśmy że nie ma sensu wracać w połowie drogi i ze idziemy w takim razie do Greystones.
Greystones
Decyzji nie żałowaliśmy ani przez chwilę. Miły, relaksujący spacer u stóp Bray Head zaprowadził nas na pyszny lunch i kawę w wegetariańskiej kawiarence Happy Pear (która jest połączona ze sklepem). Podaję linka do ich strony bo naprawdę warto w niej zjeść lub kupić coś online. A na dodatek ciekawą mają toaletę. Tak zgadza się…nawet tam zrobiłam zdjęcia 🙂
Obiecane dwa zdjęcia z damskiej toalety….
Moze Cie tez zainteresowac | ||
![]() |
![]() |
![]() |
when in rome.. | Topless w Cork | Aksamitna plaża w Dublinie |
No i gdzie te zdjęcia ??? …. z toalety ?? Rozpaliłaś moją ciekawość .. 🙂
już są….:)
…ja też bym zerknęła;-)))
dobra, dobra…wkleję może jutro 🙂
dwa właśnie wkleiłam….polecam powiększyć to drugie aby móc przeczytać co co napisane „drobnym drukiem” 🙂
no właśnie, gdzie zdjęciówka z toalety? 🙂
już są dwa! Czuję się bosko, ludzie czekają na moje zdjęcia z kibelka 🙂
na fetysz jakiś zakrawa, zobaczysz, za miesiąc będą się domagać czegoś więcej ;P
zaczynam się bać… chyba nie potrzebnie tak się cieszyłam!
tę odpowiedź lepiej wyślę na priv 🙂
i cieszę się, że tak zrobiłeś! 🙂
czasem tracę opamiętanie i hard core bierze górę nad prywatnością, musimy ją sobie cenić, pozdrawiam
Ej, co to za komentowanie po kryjomu, hm? Tu wszystko proszę pisać, nie jesteście sami w internecie 🙂
zaczyna się. Moja sława mnie wyprzedza. idę sprawdzić ceny sztucznych wąsów i tupecików 🙂 To na początek. Potem może jakaś operacja..
Spacerek z Bray do Greystones to faktycznie jedna z najciekawszych tras spacerowych dla „niewyczynowych” tuptaczy. Sam się kiedyś przeszedłem, i to w towarzystwie trzech pokoleń własnej rodziny. Przepięknie, na każdym odcinku. I nie ma nudy, krajobraz się zmienia, a nade wszystko oko cieszy nieustająca obecność wielkiej tafli wody tuż obok, kilkadziesiąt metrów poniżej. Bardzo urokliwie.
a jak potem urokliwie byłoby zasiąść w pubie. 🙂
Ożesz… jak tam ładnie macie!
ano…gdy nie pada 🙂
Zapraszam 🙂
Przepiękne okolice, świetne zdjęcia! 🙂
🙂
Podoba mi się to połączenie zieleni z wodą 🙂 Nigdy jeszcze nie byłam na Wyspach.. Bo jakoś wolę południe, szczególnie pod względem pogody, ale może kiedyś się skuszę 🙂
Pozdrawiam!
ja pod względem pogody i jedzenia też wolę południe. I jeszcze kilka innych powodów by się znalazło. Ale kocham to co mam – tą moją zieloną wyspę 🙂 Pozdrawiam
I to najważniejsze! 🙂
zdjęcie z damskiej toalety – boskie 🙂
a potem panowie się dziwią co panie tak długo robią w toalecie….ot czytają 🙂
right 🙂