Widzicie państwo ten mały oświetlony punkcik? To kuter rybacki…. A coś sterczącego po lewej stronie? To mały jacht…
Takie cuda pewnego ranka udało mi się wypatrzeć. A do tego to niebo!! Kilka sekund takiego widoku i z nową siłą bierzemy na klatę wszystko co nam dzień przyniesie.. 🙂
Może tym razem unikniemy Monday blues?!
widze!! Jutro zaczyma dzien z tymi oto..Twoimi zdjeciami! CUDOWNE!
i jak upłynął dzień? Cudownie? 🙂
ten dzisiejszy dopiero znosniej … do dzisiaj byle jak… ale teraz bedzie juz coraz lepiej !
🙂
no pewnie…tym bardziej, że już prawie weekend 🙂
Fantastyczne zdjęcia Kasiu! 🙂
dziękuję 🙂
Dla takich widoków warto wstawać rano …
to prawda. Dużo pięknych chwil i doświadczeń jest tuż obok nas, na wyciągniecie ręki i nie kosztują zbyt wiele..ot tak jak w moim przypadku wystarczyło mniej leniuchować z rana 🙂
Pięknie! Marzę o tym, żeby mieszkać blisko morza!!!
Ps. obejrzałam Twój gravatar i zgadzam się co do trunków w 100 % 😉
Twoje jedzenie i do tego te trunki = umarłam i poszłam do nieba 🙂
Fotki pierwsza klasa. jest klimat. zazdroszcze miejsca 😉
dziękuję. Też sobie samej zazdroszczę…..bo już tam nie mieszkam…. 😦
Świetne wyczucie czasu i miejsca
ot udało się być w odpowiednim czasie właśnie w tym miejscu 🙂 Ale dziękuję i tak 🙂
A gdzież Cię poniosło świtem bladym?
Zdjęcia baaardzo klimatyczne 🙂
droga z Malahide do Portmarnock. Tam zawsze takie cuda..https://mikasia.wordpress.com/2011/05/07/z-malahide-do-portmarnock/
Bystre Twe oko Madame 🙂
to prawda….czasem zdarza mu się wypatrzyć i mniejszego zwierza…
Temu misiu znaczy?;)
poka!
😉
pokaże jak mi się samej znudzi. samolubnie tak 🙂
Asz Ty babko jedna! 😉
Masz rację, ja tam sobie patrze i nigdy mi sie ten widok nie nudzi 😉
Oba zdjęcia niesamowite. Jedno po drugim, a jakże inne. Magia. Ja to bym chciał mieć tak, żeby rankiem popatrzeć na góry, a wieczorem na jezioro lub morze.
to irlandia jak znalazł…chociażby takie Bray (bardzo blisko od Dublina)
https://mikasia.wordpress.com/2013/01/12/z-bray-do-greystones/
https://mikasia.wordpress.com/2012/07/31/bray-w-samym-sercu/
…Jezu, płyną prosto na nas…;-)
ale udało mi się uciec 😉
i Ty tam mieszkałaś?? Boże toż to moje marzenie największe! Obudzić się rano i zobaczyć i usłyszeć morze!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ano, ponad cztery lata. Przeprowadziłam się całkiem niedawno. Tam było tak…
to pierwsze i siódme zdjęcie to widok z mojego balkonu
https://mikasia.wordpress.com/2011/04/25/wielkanocny-spacer-malahide/
https://mikasia.wordpress.com/2012/07/16/malahide-marina-noca/
https://mikasia.wordpress.com/category/malahide/
a to dzielnica obok https://mikasia.wordpress.com/2012/09/07/swit-na-plazy-w-portmarnock/
Niedawno odkryłam Twoje wpisy,szukając wiadomości o codziennym życiu w Irlandii. Uważam,że zrobiłaś to najlepiej! Bardzo dużo się dowiedziałam.Mam kilka pytań i chciałabym się zapytać,czy byłabyś tak miła i mogła na pryw.porozmawiać ? 🙂 Pozdrawiam
Dziękuję i bardzo mi miło Doroto. Chętnie odpowiem na Twoje pytania. W zakładce „o mnie” jest mój adres mailowy. Pozdrawiam
jaśnie oświecony kuter:) piękne zdjęcie!
świetnie określone.; jakbym sama na to wpadła dałabym taki tytuł notki 😉
Znakomicie złapany moment 🙂
i właśnie dlatego powinno się nosić aparat ze sobą 🙂
oj tak, z tym noszeniem aparatu ze sobą cały czas zgadzam się… A że nie zawsze pamiętam o tym to inna sprawa 🙂