Drzwi dublińskie

Każdy turysta chcący wysłać pozdrowienia z wakacji, jak i osoba mieszkająca w Irlandii szybko zauważy, że popularna jest tu kartka przedstawiająca różnokolorowe drzwi wejściowe. Będąc turystą w Dublinie, który ma mało czasu i któremu kolorowe drzwi wystarczą za atrakcję, poleca się pójść na plac Fitzwiliam (Fitzwilliam Square). Nawet większość turystycznych autobusów typu wskocz-wyskocz zatrzymuje się na tym placu aby paparazzi z różnych krajów mogli zrobić sobie zdjęcie słynnych georgiańskich drzwi.

  Podobno Dublin jest wyjątkowy pod względem posiadania tylu georgiańskich drzwi skupionych w jednym miejscu. Ale to nie dlatego stały się one atrakcją turystyczną ale dzięki kolażowi na którym zamieszczonych zostało 40 kolorowych drzwi z tego miasta. Kolaż został wykonany dla irlandzkiego biura turystycznego w latach 70 ubiegłego wieku w Nowym Jorku i cieszył się takim zainteresowaniem, że postanowiono stworzyć z niego plakat. Wygląda więc na to, że dziś turyści (szczególnie Amerykańscy) przybywają żeby zobaczyć drzwi z powodu plakatu.

Skąd pomysł na kolorowe drzwi w Irlandii? Powszechnie znane są dwa wyjaśnienia, ale nie wiem na ile są prawdziwe. Jedno z nich mówi, że gdy brytyjska królowa Wiktoria umarła, Irlandczykom na znak żałoby kazano pomalować drzwi na czarno (Irlandia była wtedy pod panowaniem Brytyjczyków). Irlandczycy stwierdzili, że to dla nich żaden powód do żałoby i postanowili pomalować drzwi we wszystkich kolorach tęczy. Drugie wyjaśnienie mówi że Irlandki miały dość tego, ze ich pijani mężowie nie potrafili wrócić do swojego domu tylko omyłkowo szli do domu sąsiadki. 🙂 Aby temu zapobiec postanowiły pomalować drzwi na jaskrawe charakterystyczne kolory tak aby mąż dobrze pamiętał, który jest jego dom.

Moja przyjaciółka przy okazji każdych odwiedzin u nas w Dublinie zachwyca się tymi drzwiami – uważa, że to niezły craic – w porównaniu z nudnymi kolorami drzwi w Polsce. Ostatnio, pomyślała nawet że kolory dublińskich drzwi ułatwią jej wybór koloru na jaki chce pomalować drzwi swojego mieszkania. Najbardziej podobały jej się drzwi o jaskrawoczerwonym kolorze..zastanawiała się jednak nad reakcją sąsiadów jeśli drzwi mieszkania w bloku pomaluje na taki kolor. 🙂

Więcej zdjęć drzwi tu

Georgian Dublin tu





4 uwagi do wpisu “Drzwi dublińskie

  1. Jeśli chodzi o genezę tych kolorowych drzwi, to ja właśnie spotkałam się z tą drugą wersją. Zresztą, jakie to ma znaczenie, która wersja jest prawdziwa? Drzwi są faktycznie ciekawe i przyznać muszę, że lubię ten georgiański aspekt stolicy [choć jak już wiesz za Dublinem nie przepadam].

    Ja tam jestem miłośniczką kolorów, więc jak najbardziej odpowiada mi malowanie drzwi w kolorach tęczy. Sama zastanawiałam się nad przemalowaniem naszych drzwi wejściowych – kusiły mnie żywe i wesołe barwy typu lilac albo lavender. Widziałam takie na sąsiednim osiedlu i fajnie się prezentowały. Nie lubię szarych budynków. Kolorowe miasteczka i wsie jak chociażby Kinsale, Adare, Dingle potwierdzają, że przy wyborze farby warto zaszaleć.

    Ps. uff, już myślałam, że mój poprzedni komentarz przepadł.

  2. Prawda, że druga wersja bardziej pasuje do poczucia humoru Irlandczyków i dlatego mimo swego absurdu wydaje się bardziej wiarygodna? Ubolewam, że jest ktoś kto nie lubi Dublina 🙂 Ale wciąż mam nadzieję, że dasz się kiedyś namówić na wspólną wycieczkę po Dublinie, jak będziesz tu w jakiś weekend. Czy Ty czasem nie mieszkasz jednak teraz w Dublinie? PS. Jeśli zdecydujesz się na pomalowanie drzwi to ja jestem za kolorem lavender!!!!

Dodaj komentarz