Co warto zobaczyć w Irlandii ???

Przekorny tytuł bo to nie ja będę pisać tym razem co warto ale mam nadzieję że państwo.

Mam sobie zaplanować jeden weekend sierpniowy jak chcę i gdzie chcę w Irlandii i nie wiem. Tyle już widziałam, ale jeszcze więcej chyba nie widziałam. (im więcej widzę tym bardziej rozumiem że jednak to jest mało – ma to sens?) Kurcze nie wiem. Osiołkowi w żłobie dano.

  • Chodzić gdzieś po górach?
  • Zobaczyć miasto jakiego nie znam?
  • Polować na ruinki?
  • Pojechać do kolejnego ogrodu?
  • A może jakaś wyspa?
  • Dolmeny?
  • Albo festiwal?

Ważne żebym nie musiała jechać w jedną stronę 5h. Innych warunków nie stawiam.

 Państwo, którzy mieszkacie w Irlandii podpowiedzcie proszę. Państwo spoza deszczowej powiedzcie co według Waszej wiedzy i skojarzeń warto zoabczyć?

Z góry dziękuję. W ramach wdzięczności mogę wysłać kartkę z tego miejsca z jakimś upominkiem. Lub może bekon zamiast upominku.  Albo kilka kropel Jamesona 🙂

eire

38 uwag do wpisu “Co warto zobaczyć w Irlandii ???

  1. jestem na począktu drogi z tym zwiedzaniem Kasiu

    w piątek przylatują moje przyjaciółki z Polski i teraz zastanawiam się jak je tu oprowadzić, żeby było interesujaco

    ech

      • Mieszkałem tam przez dwa lata (tzn. nie w samym Malin Beg ale w okolicach) więc bywałem tam regularnie. Od czasu jak się przeniosłem do Dublina, staram się tam być przynajmniej raz w roku. Miejsce jest magiczne. Szczególnie polecam odwiedzić je przy ostrej, huraganowej pogodzie. Na górze samochody turlają się od porywów wiatru po parkingu i nie da się oddychać bez chusty / szalika, a na dole ciepło, cicho, bezwietrznie, tafla wody prawie płaska. Naprawdę, magia.

        • a rozumiem…i trochę zazdroszczę…ale tylko troszkę. Ja jestem zwierzę miejskie i długo nie wytrzymałabym na wsi spokojna wsi wesoła. Twój opis bardzo zachęca do odiwedzenia tego miejsca. Kuś dalej 😉

  2. Sligo Kasiu, oczywiście Sligo 🙂 3h jazdy z Dublina. A na miejscu masz wszystko: „kamole” czyli kręgi, grobowce megalityczne, ruiny, plaże (kilka), góry (dwie), wodospad, jeziora, programu festiwali dokładnie nie znam, ale np. 3 sierpnia w mojej wsi jest show farmerskie z licznymi konkursami (na najdorodniejszego byka i inne), grób Yeatsa, a nawet zameczek 😀 I jeszcze możesz wpaść do mnie na obiad 😉

  3. A w Congu już byłaś? Trochę daleko od Dublina, ale za to połączyć można kilka rzeczy:
    Miłe miasteczko
    Ruiny – cmentarz z celtyckimi krzyżami, kościół i zamek
    Kultura – The Quiet Man Cottage (nie byłam, ale polecają)
    Ciekawy park
    Looped walks w tymże parku
    Sama byłam tylko przejazdem, ale ta trasa looped walk kusi, oj kusi – cisza, spokój, piękna sceneria i wysiłek fizyczny w jednym 🙂

    • no i wygrałeś! Tam się wybiorę. Tylko co do dobrego irlandzkiego łiskacza to problem. Ja irlandzkich nie lubię, wolę tego, z którym Ty ostatnio siedziałeś.

      • A to w takim razie nie dźwigaj. Jacka Daniela ci u mnie dostatek 😉
        Co do smaków to lubię też Grantsa i Famous Goose, ta druga jest jednak nieprzyzwoicie droga. Jaś Wędrowniczek jest moim zdaniem zdecydowanie przereklamowany, a najlepszym łiskaczem jaki w życiu piłem była północnokoreańska podróba szkockiej ;)))) Nazwy już po latach nie pamiętam (ale etykietę mam w oczach)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s