Niedawno gazeta The Irish Times poprosiła swych czytelników o pomoc w zidentyfikowaniu miejsc, które najmniej są dotknięte postępem cywilizacyjnym (o ile to jest jeszcze możliwe), takie gdzie można zapomnieć o dniu codziennym i obcować sam na sam z przyrodą. Jednym słowem, dzikie. 🙂
Czytelnicy żwawo podjęli wyzwanie i zasypywali gazetę swoimi typami ( w sumie wpłynęło 3,800 zgłoszeń) oraz dość często bardzo osobistymi opisami tych miejsc. A gazeta chętnie je drukowała. Wytypowano następnie listę 20 miejsc biorąc pod uwagę ich naturalne piękno, możliwości i atrakcje jakie oferują ale również oryginalność / nowość miejsca czyli to że nie jest powszechnie znane. Panel powołany do wyboru „The Best Place to Go Wild” odwiedził te miejsca aby je lepiej poznać.
Mi osobiście bardzo się pomysł podobał, ale przede wszystkim uczuciowe opisy wielu nie znanych mi miejsc. Postanowiłam więc je państwu przedstawić… może pomogą w planowaniu wakacji?
Bardzo wolne tłumaczenie a oryginał tekstu tutaj, natomiast zwycięzcę podam na samym końcu wpisu.
Wybrzeże hrabstwa Antrim
Wielką przyjemność sprawiło mi przejście wiszącą kładką Carrick – a Rede. Do tego oczywiście należy dodać widoki, dziką przyrodę wokół, kolor wody i dźwięki, to wszystko razem było niesamowite. I jeszcze widok na Sheep Island oraz w oddali na wyspę Rathlin. Można sobie wyobrazić co widzieli Wikingowie gdy tu przybywali po raz pierwszy. Na deser proponuję spacer wokół cypla a w drodze powrotnej przeciąć zatokę White Park lub tez podskoczenie do najprawdopodobniej najmniejszego kościoła w Irlandii – St Gobban w Portbardden. Czy można chcieć coś więcej?
(John Bustard)
Blackstairs oraz Dolina Barrow
Hrabstwo Carlow
U stóp Gór Blackstairs oraz w dolinie rzeki Barrow cisza jest taka jaką tylko można usłyszeć w miejscach gdzie nie dotarła cywilizacja. Z tą ciszą zespolony jest dźwięk natury: strumyki i rzeki które szumią i śmieją się tańcząc poprzez krajobraz., szepty liści na drzewach. Aromat dzikich ziół i kwiatów napełnia powietrze a brzęczące pszczoły zbierają nektar.Rzeka Barrow jest dzika i wolna i wpadając do morza, nuci swą własna muzykę . Wrócisz tu ponownie, przywołany tą ciszą dzikości.
(Crea Nolan)
Jeziora hrabstwa Cavan
W hrabstwie Cavan jest przynajmniej 365 jezior co można przeliczyć na 1,500 km kajakowania. Sporo z nich połączona jest z jeziorem Oughter oraz z rzeka Erne. Na tej rzece czeka niezapomniane kajakowanie. Jest to piękne i sekretne miejsce, tak bliskie że łatwe przeoczenia a zarazem ponadczasowe i zaczarowane w swoim odosobnieniu.
(Isabella Conway McHugh)
Burren w hrabstwie Clare
Niesamowita sceneria Burren zyskuje dodatkowo dzięki swojemu położeniu na wybrzeżu atlantyckim. Dzięki temu, że rolnictwo wciąż się tu uprawia trochę w takim starym stylu, chronionych jest wiele gatunków przyrody. Nie można nie zauważyć niebieskiej goryczki, dywanów bladożółtych dębików oraz fiolety i róże delikatnych orchidei. Burren to również podziemny świat jaskiń. Cenne pod względem historycznym i archeologicznym miejsca pozwalają zerknąć na życie pokoleń które kiedyś tu żyły w tym dość surowym otoczeniu zachodniej krawędzi Europy.
(Christine O’Neill)
Jezioro Derg w hrabstwach Clare, Galway, Tipperary
Spędź 2 lub 3 dni w tym roku w okolicach majestatycznego jeziora Derg o wielkości 130 km kwadratowych. Jest ono drugim co do wielkości jeziorem w Irlandii, położone pomiędzy takimi hrabstwami jak Clare, Tipperary oraz Galway. Te kilka dni zapewni ci odpoczynek pełen świetnej zabawy i przygody i sprawi, że jeszcze nie raz zechcesz tu wrócić. Na zachodnim brzegu jeziora znajdują się wioski Whitegate oraz Mountshannon, które sa domem dla królewskich orłów bielików, które po raz pierwszy od stulecia znów się wykluły w Irlandii. Jezioro Derg ma w sobie wszystko co Irlandia ma najlepszego do zaoferowania.
(Aine Mc Carthy)
Ballyhoura, hrabstwa Cork, Limerick, Tipperary
Jeżeli weekendy lubisz spędzać aktywnie, na pewno spodobają ci się trasy rowerowe w górach Ballyhoura w pobliżu Ardpatrick. Nie wydaje ci się to wystarczającym wyzwaniem? Sprawdź się w 40 godzinnym wyścigu – Beast of Ballyhoura Adventure Race. A może zainteresuje cie jakaś trasa pętlowa? Moją ulubioną jest The Cabbon Sheehan Lopp, niczym nie zmącona trasa gdzie można obcować z tym co przyroda ma najlepszego.
(Frank Kelly)
Półwysep Beara, hrabstwo Cork
Mam to szczęście całe swe życie mieszkać w Ardigole, wśród jej surowej urody. Gdziekolwiek nie spojrzysz urzeka cię krajobraz: niesamowicie piękne góry z jednej strony oraz zatoka Bantry z drugiej. Na wzgórzu zwanym Hungry Hill znajduje się najwyższy wodospad w Irlandii i nie można odjechać stąd bez uprzedniej przejażdżki samochodem przez Heally Pass lub spaceru wzdłuż O’Sullivan Mile. Czy wolisz spokojne kajakowanie, chodzenie po górach, wspinanie się na szczyty, relaksującą obserwacje ptaków, przejazd rowerem, wyprawę wędkarską, pływanie – czyli wszystko to co jest najlepsze w życiu – znajdziesz w Beara i to za darmo!
(Marie Goggin)
Jezioro Hyne, Cork
Jestem w małej łodzi ciemną, późną nocą na jeziorze Hyne, patrzę w niebo na rozświetloną i dobrze widoczną drogę mleczną i słyszę tylko od czasu do czasu jakieś dźwięki dochodzące z wody oraz swój oddech. Gdy spojrzę w dół, każdy ruch mojej ręki lub wiosła w wodzie tworzy podobną drogę mleczną pomiędzy fosforyzującym planktonem w wodzie dookoła mojej łódki. Najdroższe spa na świecie nie byłoby w stanie odtworzyć takiego przeżycia – i jest ono na dodatek jak najbardziej prawdziwe.
(Tom O’Herlihy)
Góry Derryveagh, hrabstwo Donegal
Pochodzę z przemysłowej i zatłoczonej części Niemiec, dlatego północno-zachodni Donegal wydawał mi się najbardziej odległym i samotnym miejscem na ziemi. Górska część Donegal to jeden z wielu klejnotów Irlandii. Siedzenie na najwyższym szczycie Muckish i patrzenie w dół na morze oraz w kierunku wyspy Tory, zawsze pozostanie moim najbardziej wysublimowanym przeżyciem: całkowita samotnia, której nie dzielisz z nikim oprócz wiatru i lekkiego deszczu. Czym można się przejmować będąc w takim miejscu?
(Frank Patalong)
Wybrzeże hrabstwa Donegal
Cnoc na Mara jest znaną skałą wystającą z morza na wysokość 100 metrów i kształtem przypominająca płetwę rekina. Znajduje się w jednym z najbardziej odległych i trudno dostępnym miejscu Irlandii. Wspięcie się na szczyt to niemal jak urodzenie się na nowo, na świecie na którym wszystko jest możliwe. Surrealistyczne to i magiczne miejsce.
(Iaian Miller)
Jaskinie na Plaży Maghera, Donegal
Nie chodzi tylko o to że jaskinie są same w sobie warte podziwu, chodzi bardziej o chemię pomierzy ciemnym jaskiniami, dzikością miejsca, świecąca srebrną plażę która prowadzi do nich oraz dzikie wzgórza nad tym wszystkim co w całości powoduje uczucie przeniesienia się do jakiejś magicznej dzikości. Ponadto, nie widać śladu ingerencji człowieka w tym pięknym i ekscytującym krajobrazie.
(Fiona O’Donnell)
Kraina jezior hrabstwa Fermanagh
Fantastyczny system rzeczny wije się przez cale hrabstwo. Poczynając od sportów wodnych, poprzez dobrej jakości hotele i bary położone wzdłuż rzeki, na spacerach które zabiorą nas w scenerię odbierająca dech w piersiach kończąc. Krótko mówiąc: jaskinie, rzeki, wodospady, trasy spacerowe, geoparki, golf, zamki i mnóstwo świetnej zabawy.
(Matt Maguire)
Trasa Blueway, hrabstwa Galway oraz Mayo
Jeżeli nigdy jeszcze nie próbowałeś sportów wodnych, w tym roku zakup w końcu swój kostium nurka. Daj się wchłonąć egzotycznemu życiu morskiemu na marynistycznej trasie w hrabstwach Mayo i Galway (nowa irlandzka trasa zwana BlueWay) Każda z tras kajakowych ma około 15 km długości a trasy nurkowe rozciągają sie od jednego do trzech kilometrów. Wszystkie pięć miejsc: Killary, Mannin Bay, Inishbofin, Louisburgh oraz Achil słynną ze swego morskiego życia.
(Maura Lyons)
Twelve Bens, hrabstwo Galway
Pas górski Twelve Bens w Connemarze przeniesie cię w czasie gdy ludzie i ich budynki nie zdominowały tak jeszcze krajobrazu Irlandii. Nawet w sezonie letnim gdy każdy wzgórze Connemary jest zatłoczone, wciąż jesteś sam na sam ze swoją własną małą dzikością.
(Shane Young)
Doliny Black oraz Bridia w hrabstwie Kerry
Z nowoczesnej, miejskiej Irlandii do dzikich krajobrazów Black Valley. Stada przepiórek i sokołów migają nam przed oczami, pstrąg pomyka jak strzała z cieni które my rzucamy do otchłani ciemnych wód i jeszcze odgłos z mojego dzieciństwa, zwodnicze wołanie kukułki niosące się nad dolina. Bridia Valley była taka nieoczekiwaną dzikością. Podążyliśmy w stronę czystego i głębokiego jeziora Caragh by następnie pójść dalej zalesionymi wzgórzami. Pomimo pęcherzy na stopach, odwodnienia i natrętnych kąsających muszek, to był raj na ziemi.
Stephen O’Dowd
Trzęsawisko Pollardstown w hrabstwie Kildare
Do Pollardstwon można się dostać z Curragh ale aby zobaczyć prawdziwe trzęsawisko, musisz małą łódką popłynąć w górę Milltown Feeder i delikatnie wymsknąć się w to pięknie dzikie miejsce. Trzęsawisko jest pełne dzikiego życia, również tego rzadziej spotykanego, poczynając od miniaturowego życia ślimaków i żuków po bardziej kolorowe i łatwiejsze do zauważenia egzystencje orchidei czy też to słyszalne czyli szumiące i brzęczące nad wodą jak ważki czy ptaki. To najlepiej strzeżona sekretne miejsce Kildare i aż trochę żal dzielić się wiadomością o jego istnieniu.
(Declan Kenny)
Wyspa Clare, Mayo
Nie znajdziesz lepszego miejsca, w którym tak bardzo poczujesz się częścią matki Natura i jej żywiołów. Poczynając od windsurfingu, po spacery i wspinaczkę górską a także korzystanie z wszelkich atrakcji jakie daje wybrzeże, wyspa ta ma bogaty wachlarz oferty dla tych którzy lubią spędzać czas aktywnie na świeżym powietrzu.
(Tracie O’Leary)
Erris, hrabstwo Mayo
Belmullet jest ukrytym klejnotem zachodniej Irlandii, który kusi licznymi możliwościami aktywnego wypoczynku. Ze swymi wysokimi klifami oraz okazałymi cyplami które usadowiły się elegancko obok białych, piaszczystych plaż, z pewnością jest to „mały kawałek nieba”.
Deborah Reilly
Park Narodowy Ballycroy, hrabstwo Mayo
Irlandzki Park Narodowy Ballycroy jest moim ulubionym miejscem. Tak dużo czasu zajmuje dojście do środka gór, że w międzyczasie można zapomnieć o ludziach, samochodach czy słupach telefonicznych. Znajdź czas aby dostrzec co rośnie w ukryciu, mchy które warzą bagna, albo rosiczki – lepiące kuzyni muchołapek, starające się przeżyć pod twoimi stopami.
(Phelim Doran)
Jezioro Boora, hrabstwo Offaly
Obszary parkowe jeziora Boora to miejsce gdzie sztuka i natura spotykają się aby stworzyć niesamowitą symbiozę i spokój. 20 hektarów z rzeźbami stworzonymi przez irlandzkich i zagranicznych artystów. Jak będziesz mieć szczęście to spotkasz wydry, borsuki i zające. Może tu znaleźć niektóre gatunki zagrożone wyginięciem jak na przykład kuropatwę szarą. Najlepsze jest to że w tym miejscu znajdziemy święty spokój. To miejsce którym lokalny ludzie się chełpią a odwiedzający odkrywają.
(Gillian Middleton)
Wybrzeże hrabstwa Sligo
Zarówno góry, rzeki, jeziora czy plaże, oraz dostatek historii, jej spuścizny, niesamowitych krajobrazów oraz sekretnych tras i miejsc..wszystko to ma do zaoferowania Sligo. Sligo jest znane nie tylko dzięki swym okazałym górom, ale również a może nawet przede wszystkim, dziki swym pięknym plażom i nieujarzmionym falom. Jeśli chcesz galopować konno na plaży, surfować, pływać na łódce, jeździć na rowerze, wpinać się po górach, obserwować orły, wędrować dawną ścieżką morską lub zanurzyć się w kąpieli z wodorostów, Sligo jest miejsce gdzie wszystkie te dzikie miejsca i przeżycia są na wyciągniecie reki.
(Lydia Rogers)
Góry Comeragh, hrabstwo Waterford
Pierwsze spojrzenie ze wzgórza nad jeziorem Coumshingaun, otaczające klify, nieruchomość jeziora, i zieleń krajobrazu – za każdym razem wywiera na mnie takie samo wrażenie. Góry Comergah goszczą jeziora i nigdy nie zawiodą; czy to są zamrożone w grudniu czy pełne życia w lipcu. Te góry pomagają mi w moim wewnętrznym katharsis: najpierw rozdzierają mnie a następnie zszywają na nowo. Odczuwałam ból, dawałam radę trudom, śmiałam się ale przede wszystkim przeżyłam wiele sobót pośród tych ukochanych wzgórz.
Peggy Mc Carthy
A teraz obiecany zwycięzca… zobaczcie sami
Whooo eey, nic tylko teraz sprawdzac po kolei. Co za wyczerpujacy przewodnik po dzikich miejscach Irlandii. Az mam ochote sie przeprowadzic.
ależ przeprowadzaj się, dzikości tu pod dostatkiem. Musiałbyś jedynie profesję zmienić…
Miejmy nadzieję, że Irlandczycy okażą się zbyt leniwi, by teraz te wszystkie miejsca odkrywać po kolei i nadal zostaną mniej-tknięte (bo nietknięte nie są, co widać po tym uroczym moście na pierwszym miejscu – nie mam lęku przestrzeni, ale ludzkim budowlom nie ufam, więc raczej odmówiłabym spacerku;))
na tym uroczym moście jak mówisz, niezłą kasę się zbija…za przejście nim płaci się dość słono. Szczerze mówiąc dziwiłam się że zaliczyli go do dzikich. Irlandczyków się nie obawiam, że zadepczą…bardziej amerykańskich turystów robiących wyprawy w stylu „Europa w 3,5 dnia” 🙂
Pięknie, Już i tam chcę pojechać i tam, dojadę w każde miejsce 🙂 kiss
Wierze mocno ze Ty dojedziesz!
Wczoraj przeglądaliśmy różne miejsca, doszliśmy do wniosku, że zajmie nam to jednak kilka lat :*
spokojnie…macie duuuużo czasu. Nigdzie Wam się nie spieszy? 🙂
Cudnie to wygląda – przynajmniej w opisie i na zdjęciach. Dobrze umieć dostrzec te miejsca najmniej uczęszczane, które mają swój charakter. Sam zacząłem się zastanawiać nad podobnym rankingiem u nas. Bo o ile w polskich Tatrach ciężko by było znaleźć dzikie czyli wolne od tłumów miejsce – to już przełom Białki, Gorce, torfowiska koło Czarnego Dunajca… Tylko chcieć tam spojrzeć w odpowiedni sposób!
już wiem, że jak się w końcu wybiorę z Deszczowej w Twoje strony, podpytam najpierw Ciebie gdzie jechać a gdzie nie 🙂
Kasiu, cudnie tam, w tej zielonej Irlandii! Tak pomyślałam, mam tam znajomych, rodzinę i jeszcze nie dostałam zaproszenia do Irlandii…… 😦
Chyba muszę sobie te moje wielkie irlandzkie wakacje sprawić sama!
Pewnie że tak, nie czekaj na nich tylko spraw sobie sama ale do mnie też wpadnij! Koniecznie 🙂
A wiesz, chętnie!
to nastawiać na kawę? 🙂
znalazłam 20 powodów by pojechać do Irlandii :))))
cieszę się! Podoba mi się Twoje pozytywne nastawienie do życia 🙂
Co za widoki ,zapierają dech w piersiach.Wolę jednak Irlandię i jej dzikość od nudnej wody i wyczerpujących upałow jakimi ja się otaczam w Hiszpanii .Czas odwiedzić rodzinkę w Cork .
eee, jak masz rodzinę w Cork to tym bardziej przyjeżdżaj. Cork jest przecudny i od takich widoków się roi.
A w Hiszpanii Ci zazdroszczę jedzenia (bo upałów to nie)
przepiękne szczególnie ten ostatni krajobraz jest niesamowity ..zapisuje na przyszłość :^)
Piekne miejsca, chociaz obawiam sie, ze naglosnione przestana byc juz takie dzikie.
mam podejrzenia że może tylko trochę. W taką głuszę zapuszczają się zazwyczaj miłośnicy głuszy. Pozostali którzy przyjeżdżają do Irlandii zazwyczaj zaliczają wszelkie turystyczne atrakcje od jakich sami Irlandczycy trzymają się z dala. Coś w stylu Temple Bar czy Guinness Storehouse 🙂 Co odważniejsi pojadą na wyspy Aran i to wszystko :)Na wycieczki w stylu „zobaczyć Irlandię w 2 dni”
Super byłoby zobaczyć wszystkie 20 miejsc w ciągu jednej wyprawy:)
do zrobienia, pod warunkiem że wyprawa trwałabym minimum 30 dni…:)
Serdeczne pozdrowienia z dziczy 🙂
Ciekawe zestawienie, ale brakuje mi Leitrim. Tu w Sligo można spotkać się z opinią o dzikości Leitrim, szczególnie północnej części.
z tego co widze (i czytam) to u Was coraz bardziej dziko sie robi doslownie w momencie teraz nawet pisania 🙂 Mam wrazenie ze Leitrim jest ogolnie pomijanym i nie dostrzeganym hrabstwem pod kazdym wzgledem. Mam tylko nadzieje ze o tej jego dzikosci w Sligo to nie mowia w cudzyslowiu? 🙂
Leitrim rzeczywiście jest pomijane (wraz z kilkoma środkowymi hrabstwami), chyba dlatego, że stosunkowo mało ludzi tam mieszka. Jeśli chodzi o Sligonians, to czasem trochę pogardzają mieszkańcami Leitrim, tak jak Dublińczycy całą resztą Irlandczyków. W sensie turystycznym Leitrim i Donegal uchodzą za znacznie bardziej dziewicze niż Sligo.
Sligo Town ekonomicznie leży, dla mnie to umierające miasto. Na jeden sukces przypadają dwie-trzy porażki. Nawet handel się nie rozwija (poza Penneys, który po remoncie dogonił XXI wiek). 😦
tak, to w sumie miedzy innymi dlatego tlumacza ze hrabstwo Roscommon jako jedyne glosowalona NIE w wiadomym referendum – wszyscy mlodzi ludzie z niego wyjechali
Oj tak, właściwie całe zachodnie wybrzeże można określić mianem dzikiego. Ubolewam mocno, że nie miałem czasu zabawić dłużej, zwłaszcza w okolicach DIngle. No ale może następnym razem. Niemniej pomyślałem, że może komuś przydać się kilka praktycznych informacji związanych z Irlandią i ciekawych miejsc. I jeśli nie masz nic przeciwko podrzuciłbym swoje propozycje miejsc odwiedzenia w Irlandii i Irlandii Północnej?:)
Dziewicza przyroda… malo juz jest takich miejsc…
zgadza się, zadziwiająco dużo jest tu wciąż takich miejsc